Seniorzy

 

Następny Mecz
Poprzedni Mecz
Najlepszy strzelec sezonu 2023/2024
14.04.2024 Gnojnica godz.14:00
21.10.2023 Gnojnica godz.15:00 8:0
Robert Świerad 17 bramek

Okres przygotowawczy do rundy wiosennej sezonu 2023/24

24.03.2024 Strażak Lubzina – INTER 4:3 

Bramki dla INTERU:  Posłuszny, M. Baran 2

INTER: B. Stec, – Pazdan,  Dziewit, Charchut, Machnica, A. Stec, Zawodnik testowany, Posłuszny,  Mateusz Papiernik, Zawodnik testowany 2, M. Baran,  oraz  R. Sroka, Michał Pałernik, zawodnik testowany 3, K. Bieś, Ziobro, Paśko, Kozek i Skiba

Gdy wyższe ligi już grają my nadal sparujemy. Tym razem w Lubzinie górą miejscowy Strażak. Coraz bliżej do startu ligi.  Niebawem ogłosimy kadrę na rundę wiosenną. Rundę, która wyjaśni nam czy z nów za rok  na rozpoczęcie rozgrywek będziemy oczekiwać najdłużej czy może zmagania ligowe rozpoczniemy nieco wcześniej.

17.03.2024 Baszta Zawada – INTER 1:2  

Bramki dla INTERU:  A. Stec, Mateusz Papiernik

10.03.2024 LKS Żyraków – INTER 1:1 (1:0) 

Bramki dla INTERU:  Posłuszny, 

INTER: B. Stec, – Pazdan,  Dziewit, Oswald, A. Stec, Zawodnik testowany, Posłuszny, Machnica, Mateusz Papiernik, K. Baran,  Michał Papiernik oraz  R. Sroka, zawodnik testowany, K. Bieś, Ziobro i Skiba

Początek spotkania zdecydowanie należał do zawodników na co dzień występujących na boiskach ligi okręgowej czego rezultatem było dość szybkie prowadzenie. Gra nam nie układała się, dużo bałaganu i niecelnych podań. Żyraków mógł podwyższyć lecz karnego obronił. B. Stec. Przed przerwą stwarzamy zaledwie 3 dobre sytuacje. Druga część rozpoczyna się podobnie do pierwszej, jednak szybko porządkujemy grę i toczymy wyrównany pojedynek a w drugiej części tej połowy przeważamy. Blisko wyrównania był R. Sroka, jednak faulem wychodzącego sam na sam z bramkarzem gospodarzy zatrzymał obrońca gospodarzy. Po chwili w słupek trafił J. Posłuszny. Po drugiej strony jedna dobra interwencja D. Skiby oraz drugi niewykorzystany przez miejscowych karny. Tym razem piłka trafiła w słupek. W samej końcówce przyciskamy rywala. bramkę wyrównującą zdobywa J. Posłuszny. Mamy jeszcze piłkę meczową jednak mecz kończy się remisem. Z Żyrakowem rywalizujemy w niepełnym składzie. Do ligi pozostanie jeszcze trzy mecze kontrolne.

03.03.2024 Piast Wolica Piaskowa – INTER 5:2 (2:1) 

Bramki dla INTERU:  M. Baran, Posłuszny, 

INTER: B. Stec, – Gubernak, M. Baran, Pazdan,  Dziewit, Oswald, A. Stec, Zawodnik testowany, Posłuszny, Machnica, Mateusz Papiernik oraz  Michał Papiernik, R. Sroka, D. Baran, K. Baran, zawodnik testowany, Ziobro i Skiba

Przedstawiciel okręgówki był lepszy w starciu z naszym zespołem. Momentami gra była wyrównana, jednak to była za mało na korzystny wynik. Kolejne jednostki w przygotowaniu do rundy wiosennej wybiegane. 

25.02.2024 LKS Łęki Górne – INTER 1:4 (1:2) 

Bramki dla INTERU:  Machnica, Posłuszny, Zawodnik testowany, Mateusz Papiernik

INTER: B. Stec, – Gubernak, M. Baran, Pazdan,  Dziewit, P. Charchut, A. Stec, Zawodnik testowany, Posłuszny, Machnica, Mateusz Papiernik oraz  Michał Papiernik, R. Sroka, Oswald, K. Bieś, D. Baran, K. Baran, i Skiba

Inter w kolejnym spotkaniu kontrolnym pewnie pokonał zespół z dębickiej klasy A. Mnóstwo stworzonych sytuacji i zaledwie 4 trafienia taka skuteczność staje się być zmorą naszych gier kontrolnych.

18.02.2024 Progres Kawęczyn – INTER 2:2 

Bramki dla INTERU:  Mateusz Papiernik, M. Baran 

INTER: B. Stec, – M. Oswald, M. Baran, Pazdan,  Dziewit, P. Charchut, A. Stec, Zawodnik testowany, Posłuszny, Machnica, Mateusz Papiernik oraz  Michał Papiernik, K. Bieś, D. Baran, K. Charchut, Skiba i Ziobro

Inter prowadził w grze kontrolnej już 2:0 lecz w końcówce stracił dwie bramki i ostatecznie mecz zakończył się remisem

27.01.2024 LKS Głowaczowa – INTER 5-2 (1:1)

Bramki dla INTERU:  Posłuszny 2, 

INTER: B. Stec, – Ciebiera, Pazdan, K. Bieś, Gubernak, Dziewit A. Stec, Posłuszny, K. Baran, Mateusz Papiernik, Michał Papiernik oraz K. Charchut i Ziobro

Po tygodniu treningów rozgrywamy pierwszy mecz sparingowy. Do Głowaczowej jedziemy w okrojonym składzie. Do przerwy remis 1:1 ale ostatecznie mecz wygrywają zawodnicy gospodarzy. Wybiegane 90minut. Martwią urazy M. Ciebiery i Michała Papiernika. Przed nami turniej halowy w Ropczycach.


Kompletna drużyna

Ostatni mecz rundy jesiennej był dla nas wyjątkowym spotkaniem. Ewentualne zwycięstwo oznaczało dla nas zdobycie kompletu punktów w 9 rozegranych spotkaniach czego w historii klubu jeszcze nie przeżywaliśmy.

Początek meczu to bardzo zła gra naszego zespołu. Nie realizowaliśmy założeń przedmeczowych. Gdy w końcu uporządkowaliśmy grę zaczęły padać bramki. Przed przerwą dwie bramki zdobył R. Świerad a jedno trafienie dorzucił Mateusz Papiernik.

Po przerwie zagraliśmy koncertowo. Taki INTER chcą oglądać kibice. Piłka nas cieszyła. Składne akcje zaowocowały kolejnymi 5 bramkami i wysoko pokonujemy Gród. Najpierw drugie trafienie dorzuca Mateusz Papiernik, później bramkę zdobywa M. Baran a R. Świerad kompletuje hattricka. Na zakończenie dwa gole dokłada H. Dziura i w wyśmienitych humorach razem z kibicami świętujemy zwycięstwo dające nam niesamowite osiągnięcie. 27 punktów w dziewięciu pojedynkach. Strzelamy 48 bramek, tracąc 8. Dziękujemy Wam zawodnicy za grę w tej rundzie, za to co razem tworzycie. Teraz czas odpoczynku i wspieranie seniorek  ostatnich trzech meczach rundy. SAN SIRO OLE


Veni vidi vici

Ostatni mecz wyjazdowy tej rundy to starcie z byłą ekipą trenera D. Cudeckiego. LZS Mała w tym sezonie u siebie była zespołem niepokonanym. Taki stan utrzymał się jedynie do dzisiejszego spotkania, w którym zasłużenie zwyciężył INTER.

Już w 2 minucie piłkę na punkcie oddalonym 11 metrów od bramki gospodarzy ustawił R. Świerad. Bramkarz jednak wyczuł intencje naszego napastnika i rzut karny obronił. Co się odwlecze to nie uciecze… W 6 minucie kapitalnym strzałem z rzutu wolnego wynik otworzył H. Dziura. Nie minęły 3 minuty i był remis.  Faul D. Gubernaka w polu karnym i karny, który na bramkę zamienił Jemioło. W kolejnych minutach stwarzamy sobie sytuacje, których nie potrafimy wykorzystać. Miejscowi wyprowadzają szybkie kontrataki, które udaje się nam skutecznie neutralizować. W 18 minucie po raz kolejny na prowadzenie wyprowadza nas R. Świerad, który huknął pod poprzeczkę. 2 minuty później wynik podwyższa A. Stec. Znów go znalazła piłka w polu karnym i po pierwszych 45 minutach prowadzimy 3-1.

W drugą połowę lepiej wchodzi drużyna z Małej, która spycha nas do obrony. W 55 minucie jednak przeprowadzamy kolejny atak i jest 4:1. Strzelcem  bramki Mateusz Papiernik. Od tego momentu rządzimy na boisku, gra głównie toczy się w rejonie pola karnego miejscowych. Wykonujemy wiele rzutów rożnych, mamy sytuację bramkowe jednak bez wykończenia. W 73 minucie sam na sam z bramkarzem gospodarzy wychodzi R. Świerad, który zdobywa drugą bramkę w tym meczu. W końcówce bramka dla Małej i mecz kończy się wynikiem 2-5.

Wygrywamy kolejny mecz, atmosfera w drużynie wspaniała. Radość kibiców bezcenna a za ich obecność na każdym meczu dziękujemy. Przed nami ostatni mecz roku 2023. Pasuje go wygrać by w kapitalnych nastojach zakończyć udaną rundę jesienną.


Wiktoria INTERU nad Victorią

Mecz na szczycie, gdzie starł się lider z vice-liderem był ciekawym widowiskiem, stojącym na wysokim poziomie. Niestety znów przed meczem popadało i grząskie boisko nieco przeszkadzało zawodnikom w płynnej grze. Trzeci mecz w tym sezonie w Gnojnicy i znów fatalne warunki.

Pierwsza połowa wyrównana. Oba zespoły miały swoje okazje na zdobycie bramek. Goście z Ocieki dwukrotnie groźnie główkowali zaś po drugiej stronie potężnie huknął z dystansu J. Posłuszny trafiając w poprzeczkę. W końcówce tej części gry INTER przycisnął i ku uciesze licznej publiczności wyszedł na prowadzenie. Najpierw w 42 minucie szarżującego Mateusza Papiernika nieprzepisowa w polu karnym powstrzymał kapitan przyjezdnych i karnego na bramkę zamienił R. Świerad. Po trzech minutach po kolejnym ataku wybijana przez defensywę Ocieki piłka trafiła pod nogi A. Steca, który pewnym strzałem podwyższył prowadzenie. Do przerwy 2:0 dla INTERU.

Druga połowa toczyła się pod dyktando gości. Przeprowadzone przez trenera Victorii zmiany zmieniły przebieg meczu i zaowocowały przewagą w posiadaniu piłki oraz groźniejszymi atakami. Jednak w dniu dzisiejszym nasza defensywa była monolitem a co przeszło skutecznie bronił Benek, który dwukrotnie wybronił sytuacje niemal beznadziejne. W 75 minucie R. Świerad zdobywa bramkę na 3:0 i było po sprawie. Do końca skutecznie gramy w obronie i po raz kolejny zwyciężamy.

Dziś już wiemy, że na dwie kolejki przed końcem rundy jesiennej przezimujemy na fotelu lidera. mamy 6 oczek przewagi nad rywalami z 2 i 3 miejsca oraz 9 nad 4 miejscem, które zajmuje Plon (Plon rozegrał o jedno spotkanie mniej) a w bezpośrednich pojedynkach wszystkich najgroźniejszych rywali pokonaliśmy. Nie oznacza to jednak, że odpuścimy ostatnie dwa pojedynki. Podejdziemy do nich w pełni skoncentrowani by w jeszcze lepszych humorach kończyć rundę jesienną. Dziś jesteśmy silni jako drużyna a wsparcie kibiców, które da się odczuć dodaje nam dodatkowych sił.


Kolejne zwycięstwo

W kolejnym spotkaniu tej jesieni gościmy w Sędziszowie gdzie rywalizujemy z rezerwami Lechii, która przed tygodniem zdobyła pierwsze ligowe punkty.

Lepiej w spotkanie wchodzi INTER. Kilka groźnych strzałów obok bramki i w końcu w 10 minucie R. Świerad otwiera wynik. Ten sam zawodnik 4 minuty później podwyższa. Inter poczuł się pewnie i nieoczekiwanie oddał grę rywalowi. W 30 minucie z rzutu wolnego kapitalną bramkę strzela Birkowski dając Lechii kontakt. Ta bramka była widocznie potrzebna naszemu zespołowi, gdyż po po minucie zareagowała a bramkę zdobył J. Posłuszny. Przed przerwą zdobywamy jeszcze dwa gole po strzałach A. Steca. Do przerwy prowadzimy 1:5

Druga połowa zaczyna się podobnie do pierwszej i Inter podwyższa prowadzenie na 7:1 a bramki zdobywają R. Świerad i J. Posłuszny. Po tych trafieniach gra przyjezdnych siadła. Do głosu dochodzili miejscowi zawodnicy, którzy zdołali zmniejszyć rozmiar porażki do wyniku 3:7.

Wygrywamy 6 mecz w tym sezonie i z kompletem punktów oczekujemy w następnym starciu na Vicelidera z Ocieki. Ostatnio dużo dały zmiany, które pociągnęły mecz. Dziś nie było już tak kolorowo. Musimy z większą koncentracją i dyscypliną taktyczną rozgrywać drugą część spotkania. Dziś był wysoki wynik ale rozprężenie jest niepotrzebne.


Inter na czele tabeli

Jeszcze przed meczem nasi zawodnicy wiedzieli, że niezależnie od wyniku meczu z Borkovią po tej kolejce INTER otwierać będzie ligową tabelę. Korona zwyciężyła na własnym boisku Victorię dzięki czemu przy takiej samej liczbie punktów to my z lepszym bilansem spotkań wskoczyliśmy na pierwsze miejsce. Nie pozostało nic innego jak wygrać i odskoczyć rywalom na trzy punkty. 

Mecz toczył się pod dyktando INTERU, który zepchnął przyjezdnych do obrony. Wyprowadzamy szereg ataków, jednak pod polem karnym podejmujemy złe decyzje, ostatnie podania są niecelne, bądź na drodze staje nam bramkarz Borkovii, broniąc kilka kapitalnych strzałów. Na bramki czekamy do 25 minuty, kiedy to H. Dziura daje nam prowadzenie. W 35 minucie podwyższa M. Baran i do przerwy prowadzimy 2:0

Druga połowa to niemal kopia tej pierwszej. Atakujemy, atakujemy i nic nie wpada. W 61 minucie wynik podwyższa Mateusz Papiernik i jest po meczu. Więcej bramek, pomimo dogodnych okazji kibice już w tym meczu nie zobaczyli.

Cieszy kolejna wygrana, która daje nam miano jedynej na ten moment drużyny niepokonanej w lidze. Znów przyszło nam grać w ciężkich warunkach. Pogoda coś nie rozpieszcza kibiców w Gnojnicy. Przed nami mecz z rezerwami Lechii


Postrzelali w Zagorzycach

Kolejne spotkanie zakończone zwycięstwem. Tym razem rywal zza miedzy. Płomień po powrocie do rodziny piłkarskiej boryka się z własnymi problemami. Trwa kompletna przebudowa tego zespołu. INTER dość szybko bo już w 4minucie po premierowej bramce w drużynie seniorów D. Pazdana wychodzi na prowadzenie. W 12 minucie mamy wyrównanie, jednak później rządził już INTER, który w pierwszej połowie strzelił jeszcze 6 bramek. W tej części gry dwukrotnie na listę strzelców wpisali się A. Frydło oraz R. Świerad,  zaś  po jednym  trafieniu dołożyli  M.  Baran oraz  Mateusz Papiernik,  który  po ponad  roku  przełamał swoją  niemoc strzelecką.

Po przerwie w ciągu 3 minut zrobiło się już 10:1 na naszą korzyść. Za strzelanie wziął się H .Dziura, który zdobył dwie bramki (w późniejszym czasie dorzucił jeszcze jedno trafienie) oraz kapitalną bramkę strzelił J. Posłuszny, który huknął z dystansu a piłka odbijając się od poprzeczki wpadła do bramki.  Dwa gole w tym meczu zdobył jeszcze R. Sroka, który wykończył dokładne rozegranie kolegów.

Wygrywamy wysoka ale mecz do końca nie był idealny. W pierwszych 15 minutach szwankowała nieco obrona a i do środka można się przyczepić. Później było już O.K. Wiemy co było powodem, także w następnych spotkaniach na pewno to poprawimy. Rozpędzeni czekamy na Borkovię. Po dwóch wyjazdach chcemy w końcu zagrać dla kibiców w Gnojnicy w dobrych warunkach. Nie w takich jak z Koroną Góra Ropczycka.


Stadion Olimpii odczarowany
Gdzie jak gdzie ale w Nockowej my grać nie potrafimy. Przeważnie na tym gorącym terenie tracimy punkty, jednak 10 września miało być inaczej. Jechaliśmy jak zwykle po pełna pulę wierząc, że w końcu uda nam się wygrać.

Pierwsze 20 minut to INTER jakiego nie chcemy oglądać. Pełno nerwowości, niecelne podania i głupie straty. Impuls do walki dał M. Baran, który po lewej stronie przeprowadził kilka ataków a w 25 minucie wyprowadził nas na prowadzenie. W 35 minucie było już 0:2 po bramce R. Świerada, który huknął z dystansu. Dobrze pomiędzy słupkami sprawował się B. Stec, który wybronił kilka sytuacji a w jednej z nich z pomocą przyszła poprzeczka.

W dugą połowę wchodzimy z nastawieniem na podwyższenie wyniku i pełnej kontroli nad spotkaniem, jednak zamiast zarządzać spotkaniem podajemy dłoń przeciwnikowi. W 55 minucie gospodarze mają rzut karny, który jednak broni Benek. Dwie minuty później po niebezpieczny zagraniu czerwoną kartkę otrzymuje D. Dziewit a w 62 minucie Nockowa po trafieniu J. Pazdana łapie kontakt. Zaczynają się schody. Rywal poczuł krew i ruszył do ataków. Znów sytuację sam na sam broni niezawodny w tym dniu nasz bramkarz, który wyrasta na bohatera dnia. Udaje nam się przetrwać trudne momenty i znów wracamy do swojej gry co dokumentujemy bramka na 3:1. Strzelcem ponownie R. Świerad. Do końca już pewnie kontrolujemy przebieg spotkania mając nawet sytuacje na podwyższenie i zwycięsko wychodzimy z tego pojedynku.

Mecz stal na dobrym poziomie. Było dużo składnych i szybkich akcji. Kibice nie mogli narzekać na nudę. Przed nami starcie w derbowym pojedynku z Płomieniem Zagorzyce. Rywal zza miedzy jeszcze w tym roku nie punktował ale derby to derby. W pełni skoncentrowani podchodzimy do tego pojedynku i nie lekceważymy przeciwnika.


Drugi szczebel pokonany. Derby dla INTERU

Cel jaki postawiła sobie drużyna na starcie rozgrywek jest jeden. Przede wszystkim bawić się piłką ciesząc postawą kibiców INTERU oraz próbować pokonywać kolejnych rywali by na koniec rundy stanąć na najwyższym szczeblu ligowej tabeli i walczyć o awans do klasy A.

Derbowe spotkanie odbywało się w ciężkich warunkach. W pierwszej połowie nad stadionem szalała burza a grząskie boisko przeszkadzało w grze. Znakomicie w derby weszli gospodarze. Już w 6 minucie R. Świerad wyprowadza INTER na prowadzenie. Ten zawodnik już przed przerwą zalicza klasycznego hattricka zdobywając trzy bramki. W 12 minucie podwyższa A. Stec i mecz zaczyna się układać po myśli miejscowych Pomiędzy 30 a 34 minutą mamy dwa karne. Pierwszego na 3-0 wykorzystuje R. Świerad a drugiego na korzyść Korony M. Bielak. Dziadek (M. Kołbuc), który wyjątkowo pod nieobecność B. Steca bronił bramki Interu bliski był obrony tego karnego jednak piłka poszła pod pachą bramkarza. W 40 minucie wynik podwyższa wspomniany już R. Świerad.

Po przerwie deszcz ustępuje. Pierwsze minuty należą do Korony, która jednak nie potrafi zniwelować strat. Z biegiem czasu INTER znów staje się groźny. Są sytuację i jedną z nich na bramkę zmienia M. Baran ustalając wynik spotkania na 5:1. Od 60 minuty gramy w przewadze po dwóch napomnieniach dla zawodnika z Góry Ropczyckiej. Strata przeciwników powinna być większa, jednak arbiter po jednym z niebezpiecznych wejść oszczędził zawodnika gości pozwalając mu grać do 90 minuty. 

Cieszą punkty oraz brak kontuzji, o które na tak grząskim boisku nie trudno. Mamy 6 punktów i do Nockowej pojedziemy po kolejne 3. Nie lubimy tam grać ale  w końcu tam wygrajmy


Zwycięstwo na inauguracje

W ostatnim tygodniu sporo się działo. Po wycofaniu się rezerw Kaskady Kamionka diametralnie zmienił się sezon. W poniedziałek dokonano ponownego losowania i zamiast grać z LZS Mała Inter na pierwszy pojedynek miał udać się do Klęczan. 

Początek spotkania to nasz napór. Składne akcje, mnóstwo strzałów ale nie celnych i znakomita sytuacja J. Posłusznego, który marnuje setę. Po drugiej stronie biska trzy groźne kontrataki, które również nie przyniosły gola. 

W 50 minucie A. Frydło wyprowadza INTER na prowadzenie. Są sytuacje na podwyższenie, jednak brakuje trafienia, które zabiłoby mecz  toczony w bardzo wielkim upale. W jednym z ataków gospodarzy desperackiej obrony poza polem karnym podjął się B. Stec. Ostatecznie po konsultacji z arbitrem liniowym, na którego spadła wielka presja ze strony Plonu sędzia główny uznał, iż Benek zagrał ręką za co ukarał go czerwona kartką. Nie chcę oceniać tej sytuacji. Benek twierdzi że ręki nie było, arbiter do końca nie widział ale zasugerował się ułożeniem rąk naszego bramkarza. Trudno decyzja dla nas bolesna ale musimy się z nią pogodzić. Między bramkami staje Dominik Pazdan, który swymi interwencjami z końcówki meczu uratował nam punkty. Gospodarze zwietrzyli swe szanse, jednak poza stałymi fragmentami gry nie stworzyli sobie akcji bramkowej. Po jednym z rzutów wolnych  Dominik wyciągnął okienko, dobitkę sparował nad poprzeczką. Chwile później przed utratą bramki uchroniła nas poprzeczka. Po drugiej stronie boiska też dużo się działo. Swoje sytuacje mieli H. Dziura oraz R. Świerad. Ten ostatni strzałem z wolnego również obił poprzeczkę.

Trzy punkty wywalczone. Ciężki mecz, niby z wielką przewagą jednak brakowało jej udokumentowania. Przed nami derby z Koroną Góra Ropczycka. Zaczynamy od zwycięstwa więc teraz powinno zejść z zawodników niepotrzebne ciśnieni a dobra gra zaprocentuje kolejnymi zwycięstwami. Zresztą przed derbami mobilizacja sama przychodzi.